25.08.2012

Imagin o Harry'm

Jest to mój pierwszy imagin jaki napisałam, więc proszę o wyrozumiałość :) Następne będą o wiele lepsze, i nie zdziwcie się ponieważ wszystkie są albo z Niall'em albo z Harry'm, ale właśnie pracuje nad imaginem z Zayn'em. :D
__________________________________________________


Masz 18 lat i mieszkasz w Polsce. Chodziłaś do szkoły Międzynarodowej w Warszawie, a była to klasa II Technikum na profilu Językowym. Na swoim wydziale byłaś najlepsza jeśli chodzi o znajomość języków obcych. Nikt nie mógł Ci dorównać. Zbliżał się koniec roku szkolnego. Miałaś jeszcze zaliczyć po jednym teście z Francuskiego i Hiszpańskiego, ale nie musiałaś się przykładać bo zaliczyłaś je od razu. Nadszedł dzień zakończenia roku szkolnego… Cała szkoła zebrała się na Sali gimnastycznej, dyrektor ogłaszał najlepsze wyniki w nauce jeśli chodzi o języki obce i oczywiście tak jak wszyscy wiedzieli dyrektor wyczytał twoje nazwisko. Zgodnie z obietnicą którą zaproponował na rozpoczęciu roku szkolnego „Osoba z najlepszymi wynikami na wydziale Języków Obcych wygrywa czteromiesięczny pobyt w Londynie”. Bardzo ucieszyłaś się z wygranej ponieważ w Londynie mieszka twój ulubiony zespół One Direction. Miałaś wyjeżdżać za kilka dni a dokładniej cztery. Cały czas myślałaś o tym czy uda Ci się spotkać chłopaków… Rodzice też bardzo ucieszyli się z twojego sukcesu i żebyś nie była tam sama postanowili wyjechać tam razem z Tobą. Twój młodszy brat Maciek będzie musiał na pierwsze dwa miesiące zmienić szkołę, ale bardzo się ucieszył. Cała rodzina podekscytowana poszła spać. Następnego dnia z rana wyruszyłaś z mamą i najlepszą przyjaciółką na zakupy. Twoja przyjaciółka miała też jechać na wakacje do Londynu, więc przez pierwsze 2 tygodnie będziesz tam razem z nią. Chodziłyście po sklepach aż do 20:00, a ty wykupiłaś prawie pół galerii. Zostało jeszcze 2 dni do wyjazdu. Przyjaciółka u Ciebie nocowała. Gadałyście do 1:30 nad ranem i poszłyście spać. Gdy się obudziłyście była 11:30. Zjadłyście śniadanie, wzięłyście prysznic i poszłyście ostatni dzień w miasto i pożegnać się z przyjaciółmi. Było to dla Ciebie strasznie trudne szczególnie, że musiałaś ich zostawić aż na 4 miesiące. Pożegnałaś się ze wszystkimi i wróciłaś do domu. Umyłaś się i poszłaś spać rozmyślając jak cudownie będzie w Londynie. Następnego dnia wstałaś o 7:00 ponieważ musiałaś się dokładnie spakować to w końcu 4 miesiące, a na lotnisku miałaś być o 19:20 ponieważ o 20:10 miałaś samolot. Cały dzień siedziałaś z przyjaciółką i pakowałaś się. O 18:46 wyruszyliście na lotnisko. Byliście tam o 19:15. Całe ogarnięcie się tam zajęło Ci prawie godzinę i akurat weszłaś do samolotu. Siedziałaś i strasznie się bałaś ponieważ nigdy nie leciałaś tak daleko a szczególnie samolotem. Minęło 2,5 godziny zanim dolecieliście do Londynu. Z lotniska do waszego domu wynajętego na ten pobyt jechaliście 30 min. Weszłaś do swojego pokoju i byłaś zachwycona. Był 2 razy większy od tego co miałaś w Warszawie i jeszcze z okna miałaś widok na cały Londyn. Gdy przyjechałaś od razu poszłaś spać. Rankiem pojechałaś taksówką na lotnisko po swoją przyjaciółkę ponieważ właśnie miała przylecieć. Gdy się spotkałyście byłyście wniebowzięte. Kiedy byłyście małe zawsze chciałyście pojechać do Londynu, a teraz jesteście tu. Do szczęścia brakowało wam tylko jednego – One Direction. Po odwiezieniu walizki przyjaciółki do jej hotelu od razu pojechałyście do Centrum. Waszym pierwszym punktem było odwiedzić Londyńskie Starbucks i sklepy z odzieżą. Poszłyście po kawę, wypiłyście ją po drodze do Centrum i od razu gdzie weszłyście to sklep Reserved. Akurat miałaś założone czarne spodnie, bluzkę z tego sklepu i granatowe Conversy. Patrzyłyście na bluzki i nagle podszedł do ciebie pewien chłopak. Był to Niall. Niall Horan… Zapytał Cię gdzie może znaleźć dobre T-shirty dla siebie, a ty zaczęłaś się śmiać. Chłopak nie wiedział o co chodzi. Powiedziałaś mu, że nie jesteś ekspedientką i że raczej mu nie pomożesz… gadaliście trochę i nagle podszedł do was Harry – twój idol. Miałaś ochotę zacząć piszczeć, ale on tego nie lubił. Popatrzył Ci w oczy i powiedział:
- Hej J Jak masz na imię?
Ty odpowiedziałaś mu po czym nagle zapytał Cię czy nie chciałabyś pójść z nim na kawę. Zgodziłaś się i znów poszłaś do Starbucks’a, tym razem z twoim ukochanym. Byłaś przeszczęśliwa. Piliście kawę i gadaliście ponad 2 godziny. Nagle Harry zapytał:
- Może podasz mi swój numer telefonu?
- Jeśli chcesz… - i tak wymieniliście się numerami. Harry odprowadził Cię do domu. Gdy byliście już obok niego zaczęliście się żegnać, Harry powiedział, że masz śliczne oczy, dał ci całusa w policzek i powiedział, że jutro się odezwie. Zrobił tak jak mówił tylko jeszcze tego samego wieczoru: „Co u Ciebie słychać? Śpisz może? Harry :*”. I tak odtąd pisaliście całą noc. Poszłaś spać o 6:00 gdy się obudziłaś była 13, popatrzyłaś na telefon i było 7 sms’ów od Harrego. Ostatni z nich brzmiał: „Spotkajmy się dziś o 16:30 koło Big Bena”. Oczywiście zgodziłaś się. Do 15 chodziłaś po pokoju i myślałaś w co się ubierzesz. O 15:30 zaczęłaś nakładać lekki make-up. O 16 wyszłaś z domu i kierowałaś się w stronę Big Bena. Byłaś tam o 16:40. Harry czekał tam na Ciebie. Przeprosiłaś go za spóźnienie a on odpowiedział:
- Nic się nie stało. Ślicznie wyglądasz – patrzył Ci prosto w oczy.
- Dziękuje, ty też dobrze wyglądasz. – odpowiedziałaś.
Poszliście się przejść w stronę parku który był niedaleko. Gdy do niego doszliście było po 17. Usiedliście na ławce i zaczęliście rozmawiać. Bardzo dużo się o sobie dowiedzieliście przez te 2 dni znajomości. Gdy wracaliście już z powrotem objął twą dłoń i szliście dalej rozmawiając. Gdy doszliście już pod dom Harry nagle pocałował Cię! Spodobało Ci się to lecz nagle wyszedł twój brat i wam przerwał. Spytałaś go czy nie chciał by wejść do środka. Zgodził się. Poznał twoich rodziców i poszliście do twojego pokoju. Wyszliście na balkon i położyliście ręce na barierce od niego i patrzyliście na Londyn. Nagle poczułaś że ktoś złapał Cię za rękę. Zaczęliście się całować i wylądowaliście u Ciebie na łóżku, gdy nagle weszła twoja mama:
- Ups! Przepraszam nie chciałam Wam przeszkadzać.
- Mamooo! – powiedziałaś i zamknęłaś drzwi.
- Przepraszam Cię za nią.
- Nic się nie stało – odpowiedział
Mijały dni, tygodnie a ty nadal się z nim tylko „przyjaźniłaś”, oczekiwałaś czegoś więcej. Nagle pewnego dnia Harry podszedł pod twój dom z różą i spytał czy będziesz jego dziewczyną. Zgodziłaś się. Chodziliście miesiąc było wam świetnie gdyby Harry nagle nie miał w gazecie jak całuje się z Caroline – jego byłą. Od razu do niego poszłaś żeby z nim pogadać. Zerwaliście. Przez 2 tygodni omijałaś go przy spotkaniach z chłopakami. Nagle Louis zaprosił Cię na maraton filmowy u nich w domu, byli tam wszyscy wraz z Harrym i jego nową dziewczyną – Tiffanie. Byłaś wściekła. Specjalnie usiadłaś obok Niall’a, śmiałaś się z nim i obejmował Cię. Harry cały czas się wam przyglądał. Wyszliście na chwile na ogród żeby pogadać. Gadałaś z Niall’em 15 min. Nagle do ogrodu wszedł Harry i chciał z Tobą porozmawiać. Powiedział Ci że to nie od pocałował Caroline tylko ona jego i że jak patrzył na Ciebie i Niall’a to uświadomił sobie że nadal Cię kocha. Pogodziliście się i wróciliście do siebie. Znów spotykałaś się z Harrym, pewnego wieczoru właśnie to się stało. Poszłaś z nim do łóżka. 2 dni później zorientowałaś się że jesteś w ciąży. Od razu powiedziałaś o tym Harremu, ale on się wkurzył i powiedział że nie chce tego dziecka. Nie gadaliście tydzień w końcu zadzwonił i chciał się spotkać. Powiedział że się mylił i że chce do Ciebie wrócić. Powiedział że ma nadzieje że to będzie dziewczynka i że będzie taka śliczna jak ty. Jednak ty chciałaś chłopczyka i chciałaś żeby był jak najbardziej podobny do Harrego. Przytulił Cię i usiedliście na ławce. Potem ty poszłaś do Siebie do domu, a Harry do siebie. Leżałaś na łóżku i myślałaś sobie: jestem w Londynie dopiero 2 miesiące a już jestem w ciąży i to jeszcze z Harry’m Styles’em! Poszłaś spać. Następnego dnia obudził Cię sms o Harrego: Jak tam kochanie? Napisałaś mu że chcesz się z nim spotkać. Odpisał że o 14 w parku. Spotkaliście się o nagle Harry oznajmił Ci że ma dla Ciebie kilka niespodzianek.
- Jakich niespodzianek ?
- Dzisiaj wieczorem lecimy na 3 dniową wycieczkę do Paryża!
- Na serio?
- Tak! – pocałowałaś go ale on powiedział że to nie wszystko.
- Rozmawiałem z twoimi rodzicami i zgodzili się żebyś zamieszkała ze mną.
- Dobrze, ale w takim razie dzisiaj musimy powiedzieć im o ciąży.
- Dobrze kochanie.
Poszliście do Ciebie do domu. Weszliście, Harry trzymał twoją rękę bardzo mocno. Zawołałaś swoich rodziców i powiedzieliście im o ciąży. Z początku byli zszokowani ale bardzo się ucieszyli. Mama i tata was ucałowali i życzyli szczęścia na nowej drodze życia. Poszliście do twojego pokoju, Harry Cię pocałował i powiedział:
- No i widzisz nie było tak źle. To może zaczniemy Cię pakować bo w końcu wieczorem wyjazd.
- Dobrze. – pakowałaś się 2 godziny potem jeszcze pojechaliście na trochę do Harrego i pojechaliście na lotnisko. Do Paryża lecieliście nie całą godzinę. Wysiedliście z samolotu i pojechaliście do hotelu. Rozpakowaliście się, wzięliście prysznic i poszliście pod wieżę Eiffla. Podziwialiście ją i nagle Harry uklęknął i powiedział:
- Wyjdziesz za mnie?
- Oczywiście że tak – odpowiedziałaś.
Przytulił Cię i pocałował. Założył Ci pierścionek na palec – pasował idealnie. Był złoty z brylantem. Czułaś się cudownie. Poszliście na kolacje do jednej z najlepszych restauracji w Paryżu. Jedliście i rozmawialiście… Wróciliście do hotelu i położyliście się na łóżku. Rozmawialiście dość długo i zmęczeni poszliście spać. Wstałaś o 8:24. Harry jeszcze spał i nie chciałaś go budzić więc po cichu poszłaś pod prysznic. Gdy wyszłaś z łazienki, nie zauważyłaś że Harry wstał, objął Cię od tyłu i powiedział:
- Jak się spało kochanie?
- Bardzo dobrze – odpowiedziałaś.
Ubraliście się i na cały dzień poszliście zwiedzać Paryż. Byliście bardzo szczęśliwi, robiliście sobie zdjęcia i całowaliście się. Wieczorem wróciliście do hotelu wykończeni. Następnego dnia wstaliście i ostatni raz poszliście pod wieże Eiffla. Po południu pojechaliście na lotnisko i późnym wieczorem byliście już u Harrego w domu. Położyliście się spać ponieważ byliście wykończeni po podróży. Rankiem kiedy wstałaś Harrego już nie było w łóżku. Zeszłaś na dół i stał w kuchni i robił naleśniki które tak bardzo uwielbiałaś. Przywitałaś się z nim i dał Ci całusa w policzek. Zjedliście śniadanie i poszliście na zakupy. Byliście tam cały dzień i zdążyliście urządzić dzidziusiowi prawie cały pokój. Zamówiliście projektanta do urządzenia pokoju po czym Harry stwierdził że może kupi dla was nowy piękny dom z wielki ogrodem. Zgodziłaś się i poszliście do biura nieruchomości. Wybraliście wielki dom z basenem i pięknym ogrodem. Projektant przyjechał i urządził mieszkanie. Po 2 tygodniach dom był gotowy i wprowadziliście się. Byłaś w pierwszym miesiącu ciąży a przypomniałaś sobie że za równy miesiąc miałaś wracać do Polski do szkoły. Pojechaliście do twoich rodziców. Rozmawialiście o tym razem z Harrym i rodzicami i podjęliście decyzje że już na dłuższy czas zostaniecie w Londynie. Możliwe że na zawsze. Byłaś bardzo szczęśliwa. Minął miesiąc. Gdyby nie twoi rodzice musiałabyś wracać już do Polski. Pojechałaś z Harrym do lekarza na USG i dowiedzieliście się że są to bliźniaki – chłopczyk i dziewczynka. Tak jak marzyliście. Zbliżały się twoje urodziny i Harry zaprosił kilku twoich znajomych z Polski na jego własny koszt. Harry powiedział Ci że szykuje niespodziankę ale nie miałaś pojęcia jaką. Były jeszcze 2 dni – nie mogłaś się doczekać. Pojechaliście do firmy cateringowej po jedzenie na imprezę i od razu zadzwoniliście do projektantki żeby poprosić ją o nowy projekt pokoju dla dziecka ze względu na nowe fakty. Po 2 tygodniach pokój był gotowy. Za 7 miesięcy miały się urodzić wasze dzieci. Wszystko było już gotowe na ich przyjście. Odbyły się twoje urodziny i byłaś bardzo zadowolona – miałaś już 19 lat. Harry chciał zrobić Ci niespodziankę i kupił bilety na mecz siatkówki twojej ulubionej drużyny. Następnego dnia pojechaliście na halę sportową. Bawiliście się świetnie. Byłaś bardzo zadowolona. Twoja ulubiona drużyna wygrała. Wykończona wróciłaś do domu i poszłaś spać. W nocy obudziłaś się bo Cię zemdliło. Harry wstał i podał Ci szklankę wody. Napiłaś się i z powrotem poszłaś spać. Harry przez całą noc nie spał tylko patrzył jak słodko śpisz. Rano obudziłaś się i patrzył na Ciebie i powiedział:
- Jak się spało kochanie?
- Bardzo dobrze – odpowiedziałaś.
- Lubię patrzeć jak śpisz – powiedział – jesteś wtedy taka słodka.
Pocałował Cię i poszłaś się umyć, a Harry poszedł się ubrać. Ubrani zjedliście śniadanie i poszliście na USG. Z waszymi dziećmi było wszystko w porządku tylko musiałaś zrobić jeszcze kilka badań. Okazało się że spędziliście tam cały dzień. Pod wieczór poszliście do najbliższego Starbucks’a i wypiliście czekoladę. Była pyszna. Harry zamówił wam jeszcze po ciastku. Zjedliście i wróciliście do domu. Gdy już tam byliście obejrzeliście film – komedię romantyczną, przytulaliście się. Gdy skończyliście oglądać poszliście się położyć. Rankiem wstałaś o 9:30, zemdliło Cię, a na śniadanie zjadłaś tylko kanapkę z serem. Pojechałaś z Harrym na zakupy ponieważ w żadne swoje ciuchy się nie mieściłaś. Przymierzyłaś znów pół galerii i Harry kupił Ci wszystko co chciałaś. Wróciliście do domu  i obejrzeliście TV. Zobaczyliście reportaż o Tobie i o Harrym. Objeżdżali go równo ale nie przejmował się tym. Wyłączył TV żebyś się nie stresowała. Bardzo się tym przejmowałaś. Nie wiedziałaś co zrobić. Chciałaś porozmawiać o tym z Harrym ale on nie chciał. Postanowiłaś odpuścić i włączyłaś jakiś film na rozluźnienie atmosfery. Film był dość długi i oboje usnęliście. Obudziłaś się rano kiedy Harry przykrywał Cię kocem. Spytał co byś chciała zjeść na śniadanie, ale powiedziałaś że nie jesteś głodna.

~~ 6 miesięcy później ~~

Za miesiąc miały urodzić się wasze dzieci. Byliście bardzo szczęśliwi. Nagle złapał Cię skurcz. Zaczęłaś krzyczeć i Harry zbiegł na dół. Nie wiedział co robić przecież miałaś rodzić za miesiąc. Wziął Cię do samochodu i pojechaliście do szpitala. Po 2 godzinach urodziłaś śliczną dziewczynkę i chłopczyka. Harry zobaczył dzieci i poleciała mu łza z oka. Dziewczynkę nazwaliście Jessie, a chłopca Alex. Tydzień leżałaś jeszcze w szpitalu na badaniach. Codziennie wszyscy Cię odwiedzali. Gdy wyszłaś ze szpitala Harry po Was przyjechał. Weszłaś do domu i dostałaś szoku. Nad drzwiami wisiał wielki napis „Witajcie w domu”, a przed wami stali rodzice Harrego i twoi i twój młodszy brat oraz starsza siostra Harrego. Wszyscy zachwycali się waszymi dziećmi. Nikt nie mógł od nich odejść. Wieczorem kiedy wszyscy już pojechali mieliście właśnie się kłaść bo byliście wykończeni a dzieci już spały – nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Razem w Harrym otworzyliście. Bardzo ucieszyłaś się gościem który was odwiedził… Była to twoja przyjaciółka z Polski która przyjechała Cię odwiedzić. Od razu zaprosiliście ją do środka i zaczęliście rozmawiać. Rozmawialiście bardzo długo. Kiedy już skończyliście twoja przyjaciółka chciała zobaczyć Alex’a i Jessie. Była podekscytowana dzidziusiami. Pokazałaś przyjaciółce pokój w którym miała spać. Okazało się że w waszej szkole jest tydzień artystyczny i wszyscy z innych wydziałów mają wolne. Rankiem o 6:27 obudził Cię płacz Jessie. Obudziłaś się i poszłaś do niej lecz Harry już tam był i powiedział żebyś poszła się znów położyć. Nie mogłaś znów zasnąć więc poszłaś do Alex’a. Chwilę później dołączyła do Ciebie twoja przyjaciółka. Siedziałyście przy dziecku i po cichu rozmawiałyście. Przyszedł Harry, pocałował Cię w policzek i powiedział że możecie iść teraz do Jessie bo się obudziła i leży w łóżeczku. Poszłyście tam i znów rozmawiałyście. Po 15 min Harry zawołał was na dół na śniadanie. Jedliście i rozmawialiście. Po śniadaniu wszyscy wyszliście na spacer. Na spacerze rozmawialiście na temat waszego ślubu. Postanowiliście że jutro pójdziecie do urzędu i kościoła ustalić datę. Pochodziliście po parku 1,5 godziny i wróciliście do domu. Nakarmiłaś dzieci, zjedliście obiad i włączyliście TV. Twoja przyjaciółka miała jutro wyjeżdżać…
~~ 11 miesięcy później ~~ w tym czasie wzięliście ślub ~~
Za kilka dni miały odbyć się pierwsze urodziny Alex’a i Jessie. Razem z Harrym planowaliście zrobić wielkie przyjęcie urodzinowe. Zaprosiliście prawie całą rodzinę. Następnego dnia pojechaliście na zakupy po jedzenie na urodziny. Wykupiliście pół Tesco. Byliście tam cały dzień. Poszliście spać. Rankiem razem z dziećmi pojechaliście do Galerii Handlowej żeby kupić Jessie sukieneczkę, a Alex’owi śliczny komplecik. Chodziliście po sklepach 2 godziny i znaleźliście na razie tylko śliczną różową sukieneczkę z czerwonymi różyczkami którą od razu kupiliście. Przez następną godzinę szukaliście ubranka dla Alex’a i w końcu znaleźliście. Komplecik był prześliczny. Kupiliście go i pojechaliście do domu bo dzieci były głodne. Byliście już w domu, nakarmiłaś je, położyłaś je i zeszłaś na dół. Harry jak zwykle zrobił pyszny obiad. Zjedliście i poszliście na kanapę obejrzeć jakiś film. Harry objął Cię ramieniem, pocałował i przytulił. Oglądaliście film i  w połowie usnęłaś. Harry wziął koc i przykrył Cię. Wyłączył film i patrzył jak śpisz. Nagle szybko pobiegł na do dzieci bo płakały, żeby Cię nie obudzić. Przewinął je, nakarmił i pobawił się z nimi trochę. Wstałaś i poszłaś na górę do Harrego, wzięliście dzieci i zaczęliście uczyć je chodzić i mówić. Uczyliście je ale bez skutku. Nagle zadzwonił telefon Harrego. Był to Liam który powiedział że mają trasę po Ameryce. Od razu Ci o tym powiedział. Rozmawialiście i stwierdziłaś że zostaniesz w Londynie, ale przez te 6 miesięcy co tydzień będziesz przyjeżdżać do Harrego z dziećmi. Harry zgodził się i pocałował Cię w czoło. Okazało się że Harry ma wyjeżdżać dziś wieczorem. Spakował się i pojechaliście odwieść go na lotnisko. Przy terminalu pożegnaliście się z Harrym i odleciał. Było Ci trochę smutno ale poprawiało ci humor to że masz śliczne dzieci. W sobotę mieliście jechać do Harrego. Był czwartek rano a już nie mogłaś się doczekać. Byłaś podekscytowana że dzięki twojej szkole zwiedzisz cały świat. Zapomniałaś że w twojej szkole trwa rok szkolny a ty cały czas nasz nieobecności. Postanowiłaś wysłać list do twojej dawnej szkoły że rezygnujesz z niej. Pomyślałaś że możesz kontynuować naukę w tej samej szkole tylko że w Londynie. Od razu napisałaś pismo do nowej szkoły. Poszłaś na pocztę i wysłałaś oba listy. Gdy wróciłaś nakarmiłaś dzieci, przewinęłaś i wyszłaś z nimi na spacer do parku. Wróciłaś do domu. Było po 19. Przebrałaś dzieci i sama poszłaś spać. Rankiem poszłaś do nich, przebrałaś je, nakarmiłaś i zaczęłaś was pakować. O 16:26 byliście już spakowani. O 16:30 zaczęłaś ponowne próby nauki mówienia i chodzenia Jessie i Alex’a. Skończyłaś o 20:30 i cała wasza trójka wykończona poszła spać. Następnego dnia rano zjadłaś śniadanie i pojechałaś z dziećmi na lotnisko. Byłaś tam o 12. O 12:30 byliście już w samolocie. Podróż była długa. Nareszcie dolecieliście na miejsce, a na lotnisku już czekał na was Harry. Przywitaliście się i pojechaliście do hotelu w którym mieliście być na weekend. W Ameryce było cudownie niestety drugiego dnia wieczorem musieliście wracać do Londynu. Wróciłaś dopiero w poniedziałek rano. Dostałaś list że przyjęli Cię do szkoły w Londynie. Wynajęłaś opiekunkę do dzieci, poszłaś do szkoły w Londynie i na każdy weekend przyjeżdżaliście do Harrego i tak działo się przez najbliższe 2 lata.

~~ 2 lata później ~~

Harry wrócił z trasy koncertowej, ty zaczęłaś studia, a wasze dzieci poszły do przedszkola. I znów wszystko działo się tak samo przez 2 lata.

~~ 2 lata później ~~

Poszłaś do pracy, twoje dzieci poszły do szkoły Międzynarodowej w Londynie tak jak ty kiedyś, a Harry przestał jeździć w trasy koncertowe i znalazł pracę w Londyńskiej telewizji. Po kilku miesiącach wyjechaliście do Polski i mieszkaliście tam przez miesiąc, żeby odpocząć – przy okazji Harry i wasze dzieci nauczyły się Polskiego… Po miesiącu wróciliście do Londynu…
I ŻYLIŚCIE DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE
KONIEC 

/GiGi.


3 komentarze:

  1. harry i nikola styles29 grudnia 2012 17:04

    Aleee Sweet , tylko szkoda , że nie pisało o czym rozmawiamy i.t.p , ale naprawdę super :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy imagin :3 dlatego taki słaby :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieważne, że pierwszy. Mi się spodobał :) :) kocham go :)

    OdpowiedzUsuń