14.08.2012

Rozdział 12

Powoli otworzyłam oczy. Ali coś do mnie mówiła. Nic nie słyszałam. Nagle uświadomiłam sobie, co się stało. Zaczęłam mamrotać, że to moja wina. Rozpłakałam się. Dlaczego ja zawsze wszystko psuję?! Czemu muszę być wredna, bezczelna i dlaczego zawsze mi mało? Miałam Harry'ego. Największy skarb. Powinnam była się powstrzymać...
Allison mnie pocieszała. Mówiła, że wszystko się ułoży... Obie dobrze wiedziałyśmy, że już nic nie będzie takie samo. Rozmawiałyśmy, ale ja ciągle płakałam. Moje czerwone oczy napuchły, a włosy i poduszka były przemoczone.
-Gdzie wszyscy? - zapytała po dłuższym czasie Ali.
- Już dawno poszli. Nie wiemy gdzie jest Louis. Zayn i Liam pojechali do domu. - odpowiedział jej Niall siedzący przy Hazzie.
- Zayn!!! Muszę go przeprosić i wszystko wytłumaczyć. - powiedziałam zdenerwowana, czując, że mam coraz większe wyrzuty sumienia.
Czyli jednak, tatuaż tuż nad moją kostką mówił prawdę. "Evil". Jestem zła, wszystko niszczę, ranię innych. Nie zasługuję na uczucia, którymi darzą mnie ludzie.
Allison mnie uspokoiła. Powiedziała, że na wszystko przyjdzie czas i wyszła. Niall po tym jak powiedziała, aby został wyszedł na korytarz i usiadł na jednym z krzeseł.
- Przepraszam Harry. - wyszeptałam i dotknęłam jego ręki.
Leżeliśmy tak blisko siebie... Wiedziałam, że przeprosiny nie wystarczą...
Zamknęłam oczy. Chyba na chwilkę przysnęłam. Obudził mnie pisk. Gwałtownie usiadłam na łóżku. To aparatury, do których był podłączony Harold, zaczęły piszczeć. Z oczu znów poleciały mi łzy. Do sali wbiegli lekarz i pielęgniarka. Mężczyzna zaczął robić Harry'emu masaż serca, a kobieta odepchnęła moje łózko na drugi koniec sali. Zaczęłam krzyczeć. Nie mogłam wytrzymać. Do sali wbiegła moja przerażona przyjaciółka. Płakała. Pielęgniarka ją wyprosiła z sali. Dalej krzyczałam na całe gardło. Musiałam na to patrzeć. To była moja kara. Patrzałam gdy on ociera się o śmierć. Bałam się, cholernie się bałam. Aparatura zaczęła miarowo pikać. Przestałam krzyczeć. Znów zostaliśmy sami.
- Nie rób tego więcej. Proszę, wiem, że na to zasługuję, ale ukarz mnie w inny sposób. - skierowałam te słowa do Boga.
Spojrzałam na Harry'ego. Na jego twarzy malowała się złość. Tak jak wtedy kiedy wybiegł z domu. Zaczęłam sobie wmawiać, że wszystko będzie dobrze. Nagle do sali wpadł zapłakany Niall. Zdziwiłam się, bo od wypadku nie uronił ani jednej łzy. Podbiegł do mnie.
- On ma wylew krwi do mózgu. Lekarze dają mu szansę, ale niewielką i być może straci pamięć... jeśli się obudzi. - wyszeptał chłopak. 
Zamarłam. To nie możliwe... On nie może umrzeć. Moje życie straci sens.
- Idę do łazienki. - powiedziałam, mając nadzieję, że Niall mnie tam puści.
- Nigdzie nie idziesz. - powiedział ostro i złapał mnie za rękę. - Dobrze wiem, co chcesz zrobić i nie pozwolę ci na to. Teraz Ali będzie cię pilnować.
- Gdzie jest Allison? - zapytałam, dopiero teraz zauważając nieobecność przyjaciółki.

- Gdy rozmawiałem z lekarzem nie chciała słuchać, co jest Harry'emu i uciekła ze szpitala. - powiedział.
- A jeśli jej też coś się stanie?! - krzyknęłam zrozpaczona. - Niall idź jej szukać! Obiecuję, że nic nie zrobię, ale błagam biegnij za nią!!!
Skuliłam się w kłębek i obserwowałam jak Nialler posłusznie wybiega z sali.  Zaniosłam się głośnym płaczem.
- Madison? - usłyszałam znajomy szept po jakiś piętnastu minutach od kiedy Nialler pobiegł szukać Ali.
- Boże, Allison! - krzyknęłam. - Nigdy więcej mi tego nie rób, proszę!
Przytuliła mnie mocno. 
- Niall mi wszystko powiedział... Nie martw się, wszystko się ułoży. - szepnęła.
- Możesz już wyjść do domu. - powiedział ponuro Niall.
Przyjaciele wyszli na korytarz, abym się mogła spokojnie przebrać. Ali przyniosła mi czarne rurki, pomarańczową bokserkę i czarne trampki. Szybko się ubrałam. Podeszłam do Harry'ego. 
- Niedługo wrócę kochanie. - szepnęłam mu na ucho i pocałowałam go w usta.
Wybiegłam z sali, po czym razem z Niall'em i Allison pojechaliśmy do domu.


Stylesowa <3

3 komentarze:

  1. Bardzo ci dziękuję :). Chętnie odwiedzę twojego bloga i skomentuję :). Byłabym jeszcze wdzięczna, za komentarze do poprzednich postów :).

    OdpowiedzUsuń
  2. ojejuuu <33 to jest boskiee <3
    zapraszam do mnie :) http://onedirectionimaginybysylwia.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  3. Możecie podać swój adres bloga do naszej zakładki "Polecane blogi" :).

    OdpowiedzUsuń