Biegłam przez siebie. Nie chciałam wiedzieć, co jest Harry'emu. Jeśli on umrze to...
- Dobra Allison, nie myśl o tym. - szepnęłam do siebie i przestałam biec. Usiadłam na ławce w parku. Patrzyłam na fontannę. Zaczęłam myśleć o przyszłości i czy w ogóle ona będzie. Nagle zobaczyłam tłum paparazzi. Podeszli do mnie i zaczęli robić mnóstwo zdjęć. Jeden chłopak zaczął zadawać mi pytania.
- Słyszeliśmy, że Harry Styles jest w szpitalu. Czy możesz powiedzieć, co się stało? - zapytał wścibskim tonem.
- Nie będę odpowiadać na żadne pytania. - odpowiedziałam i pobiegłam w stronę taksówki. Wsiadłam do niej.
- Jedź! - krzyknęłam i podałam ulicę, na którą planowałam się udać. Kierowca ruszył, a ja patrzyłam jak tłum paparazzi biegnie za taksówką, po czym przestaje. Odetchnęłam. Byliśmy na miejscu. Podałam gotówkę i wysiadłam. Zdjęłam trampki i wbiegłam na piach. Usiadłam i popatrzyłam w niebo. Nagle ktoś złapał mnie za rękę. Był to Niall. Znalazł mnie.
- Jak mnie znalazłeś? - zapytałam.
- Widziałem tłum paparazzi pomyślałem, że tam będziesz a potem wsiadłaś do taksówki więc pojechałem za tobą. - powiedział mój ukochany. Pocałowałam go.
- Przepraszam. - powiedziałam.
- To nie mnie będziesz przepraszać. Wracajmy do szpitala. - powiedział Niall, wstając.
Zrobiłam to samo. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do budynku gdzie czekali na mnie przyjaciele. Byliśmy na miejscu. Poszłam w miejsce gdzie leżeli Mad i Harry.
- Madison? - szepnęłam.
- Boże Allison! - krzyknęła Mad.- Nigdy więcej mi tego nie rób, proszę!
Przytuliłam ją. Wytłumaczyłam jej, że wszystko wiem. Po dłuższym czasie wyszliśmy ze szpitala.
*Kilka dni później*
Obudziłam się rano obok Niall'a. Byliśmy w domu od kilku dni. Codziennie jeździliśmy do szpitala, mając nadzieję, że Harry się wybudzi. Wstałam z łóżka, Niall jeszcze spał. Ubrałam się i ruszyłam do kuchni. Madison też jeszcze spała. Zaczęłam robić śniadanie, nagle usłyszałam kroki. Ujrzałam Mad.
- Hej! Jak się spało? - zapytałam.
- Dobrze. - przyjaciółka uśmiechnęła się do mnie i pomogła mi przyrządzać gofry. Kiedy skończyłyśmy do kuchni wszedł zaspany Niall. Pocałowałam go i zaczęliśmy jeść.
- To ja posprzątam, a wy idźcie się przebrać. - powiedziałam i zaczęłam wkładać naczynia do zmywarki. Po piętnastu minutach byliśmy gotowi i ruszyliśmy do szpitala. Weszliśmy do sali i ujrzeliśmy cud. Harry patrzył na nas. Obudził się. Madison podbiegła do niego i zaczęła go całować. Niall i ja staliśmy i uśmiechaliśmy się do siebie.
- Kim wy jesteście?! - zaczął krzyczeć Harold, odpychając Madison. - Kim ja jestem?!
Madison popatrzyła na niego, popłynęła jej łza. Wybiegła na korytarz. Niall i ja usiedliśmy koło Hazzy. Był spięty.
- Ja jestem Allison, a to Niall. Jesteś Harold Edward Styles, ale mówią na ciebie Harry, śpiewasz w zespole One Direction. Dziewczyna która wybiegła to Madison, jesteście ze sobą już jakiś czas. Miałeś wypadek i straciłeś pamięć. Doktor mówi, że powinieneś odzyskać trochę pamięci, po kilku dniach. - powiedziałam.
- Nic nie pamiętam. - powiedział Harry. - Jak mógłbym zapomnieć swoją dziewczynę?! Odzyskam całą pamięć ? - zapytał.
- Doktor mówił, że przynajmniej z kilku ostatnich lat powinieneś pamiętać, ale bardzo możliwe, że odzyskasz pamięć całkowicie. - powiedział Niall.
- To dobrze. - powiedział chłopak uśmiechając się do nas. Do sali weszła Madison. Widać było, że trochę ochłonęła. Usiadła obok Harry'ego i zaczęła mu wszystko opowiadać.
Horan <33
o łał super!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie wszystkich chętnie przyjme w odwieddziny i licze na komentarze kochani. ;)
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
fajny rozdział ;) zapraszam do mnie xd
OdpowiedzUsuńhttp://slodkiezyciewlondynie.blogspot.com/
Macie talent dziewczynyy <33 . Zapraszam do mnie ;) http://onedirectionimaginybysylwia.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńWoow masz talent zapraszam do mnie :) www.forever-young-kaja.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuń