3.08.2012

Imagin o Niall'u

Tak mnie wzięło na takiego "nietypowego" xD.

- Nie denerwuj się - od kilku minut to sobie powtarzałam, ale to na nic.
Mój najważniejszy występ w życiu. Wiem, że to trochę niewiarygodne, ale tańczę w Caro Dance i w grupie Jasmine Meakin jednocześnie. To dla mnie Jaz przeniosła się do Polski. Co prawda to tylko pokaz, ale będzie duża publika. Pobiegłam do szatni, bo jako jedyna ze wszystkich nie byłam jeszcze ubrana.
- ( twoje imię), nie mogę dzisiaj tańczyć, zastąpisz mnie. - powiedziała Jasmine i podała mi swój strój.
Byłam w lekkim szoku, ale posłusznie się ubrałam i pobiegłam na scenę. Ustawiłam się na samym przodzie tak jak zawsze robiła to Jaz. Na samym początku zatańczyliśmy to, dostaliśmy wielkie brawa, ale to był nasz najsłabszy numer, więc nie wiedziałam, co będzie się działo dalej. Tańczyliśmy po kolei: Run The World, Swagger JaggerSuper BassOn The FloorTurn Me On i nasz ostatni numer od Jasmine: OMG. Pobiegliśmy do szatni przebrać się na występy Caro Dance. Tym razem tańczyliśmy w ściśle określonych strojach. Przebraliśmy się do pierwszego numeru.
- Widziałaś tego blondyna w tłumie? - zapytała (imię twojej przyjaciółki).
- No widziałam. - rzuciłam, nakładając gorset.
- Patrzył tylko na ciebie, jakby cię chciał zjeść wzrokiem... - powiedziała i puściła mi oczko.
- Nie ma mowy. Ja mam chłopaka. - odpowiedziałam. - Chodź. Wszyscy znowu na nas czekają.
Ustawiłam się na samym środku, a tuż za mną mój chłopak. Od zawsze nasza dwójka była bardzo faworyzowana. Nie podobało mi się to, ale, co zrobić... Zatańczyliśmy nasz pierwszy numer: Royal T. Ponownie dostaliśmy ogromne brawa. Blondyn cały czas mnie obserwował. Trochę mnie to stresowało. W szatni przebraliśmy się w potwornie niewygodne stroje do następnego występu. Nigdy nie lubiłam In This Shirt. Był dużo trudniejszy, a ja oczywiście byłam zmuszona do wykonywania największej ilości akrobacji z całej formacji. Gdy tylko skończyliśmy pierwsza wbiegłam do szatni i zaczęłam zrywać z siebie wszystkie pióra. Teraz przedostatni taniec. Najgorszy. Miałam tylko nadzieję, że blondyn z tłumu nie będzie na mnie patrzył, gdy na samym początku zostanę wystrzelona w górę. Ubrałam niewygodny czerwony stanik i szorty po czym wybiegłam na scenę z resztą grupy. Zaczęliśmy tańczyć składankę. Od zawsze się bałam, ale wiedziałam, że będę bezpieczna, bo miałam lądować w ramionach mojego ukochanego Tom'a. Oprócz tego musiałam wykonać kilka salt. Normalka. Nareszcie koniec. Teraz tylko solówka dla najlepszego tancerza. Raczej nie będę to ja, bo zawsze Jasmine miała ten zaszczyt.
- A finałowy taniec, czyli solówkę dla najlepszego tancerza wieczoru otrzymuje.... (twoje imię i nazwisko)!!! - wykrzyknął prowadzący.
Stanęłam jak wryta.
- No idź. - powiedziała (imię twojej przyjaciółki) i mnie popchnęła.
Szybko ubrałam to i pobiegłam na scenę.
Usłyszałam wielkie oklaski i piski fanów. Blondyn nadal się na mnie patrzył. Uśmiechnęłam się i zaczęłam swoją solówkę. Grzecznie się ukłoniłam i podziękowałam publiczności. Pobiegłam do szatni.
- Tom, gdzie jesteś słońce? - powiedziałam i zaczęłam biegać po całym pomieszczeniu.
Znalazłam go. Całował się z (imię twojego wroga).
- Jak mogłeś?! - krzyknęłam i wybiegłam z płaczem przed budynek.
Poczuła, że ktoś dotyka mojego ramienia. Przestraszyłam się.
- Przepraszam, jestem Niall. Nic ci nie jest? - mówił słodki blondyn z widowni.
- Nic, tylko właśnie zdradził mnie chłopak. - szepnęłam, a on usiadł obok mnie. Dopiero teraz go poznałam. To był Niall Horan z One Direction.
- Mogę ci jakoś pomóc? - zapytał troskliwie i mnie przytulił.
- Nie, dzięki poradzę sobie. - odpowiedziałam i chciałam wstać, ale on pociągnął mnie za nadgarstek.
- Zapraszam cię do kawiarni, jutro o dziewiętnastej, tu za rogiem. - powiedział słodko. - Przyjdziesz?
- Jasne, dzięki. - odrzekłam i posłałam mu uśmiech.
Chłopak odszedł, a ja poszłam się przebrać do środka. Ubrałam to i szybko skierowałam się w stronę domu.

*Następnego dnia*

Obudziłam się około piętnastej, bo w nocy nie spałam. Cały czas myślałam o tym, co się wczoraj stało. Wstałam, umyłam się, zjadłam śniadanie i ubrałam to . Na zegarze zobaczyłam, że dochodzi osiemnasta, więc wyszłam z domu i skierowałam się na umówione miejsce. Spacerkiem byłam punkt dziewiętnasta na miejscu. Zobaczyłam Niall'a w środku przy stoliku, więc podeszłam do niego. 
- Cześć (twoje imię), ślicznie wyglądasz. - powiedział i się zabójczo uśmiechnął.
- Hej. - powiedziałam i go przytuliłam.
Rozmawialiśmy dość długo. Zrobiło się późno.
- Niall, muszę wracać do domu. - szepnęłam i wstałam z krzesła.
- Odprowadzę cię. - odpowiedział.
Po pół godzinie byliśmy pod moim domem.
- To do zobaczenia. - powiedziałam cicho i pocałowałam go w policzek. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Pocałował mnie mocno w usta.
- Kocham cię. - szepnął mi na ucho.
- Ja...ja ciebie też. - odpowiedziałam w lekkim szoku.

Od tamtego dnia minęły trzy miesiące. Zapomniałam o moim byłym. Z Niall'em jesteśmy szczęśliwi i planujemy wspólną przyszłość. Dalej tańczę i myślę, że się w tym spełniam. Mam tylko nadzieję, że tak zostanie.


Stylesowa <3

1 komentarz: